W muzyce jazzowej istnieje zjawisko dźwięków markowanych. Są to dźwięki, które mimo że zagrane bardzo cicho lub w ogóle nie zagrane, ustawione są jednak w tak sugestywnym kontekście muzycznym, że słuchacz ma wrażenie, jakby je słyszał wyraźnie.
Na gitarze można to realizować wykorzystując technikę tłumienia dźwięków. Dla wzmożenia efektu dźwięk markowany gramy, odrywając strunę od progu i tłumiąc ją tylko w tym miejscu palcem lewej ręki. Trzeba jednak uważać, aby miejsce to nie było węzłem któregoś z mocniejszych flażoletów naturalnych, ponieważ odezwie się on wówczas zamiast planowanego dźwięku markowanego. Aby dźwięk markowany był całkowicie w domyśle słuchacza, trzeba jeszcze osłabić uderzenie kostką, wreszcie wcale go nie uderzyć. Ale, aby miał on charakter dźwięku markowanego, a nic sprawiał wrażenia kiksu, czy nieudolności gitarzysty, musi być podparty dużą wiedzą, precyzją i umiejętnościami jazzmana.