Jak obchodzić się z instrumentem? Wiadomo, że delikatnie, tak aby go nie uszkodzić. Podnosić zawsze i tylko za szyjkę. Kłaść i przechowywać w miejscach nie narażonych na wpływy atmosferyczne, uszkodzenia mechaniczne itp. (w mieszkaniach nie przy kaloryferze!).
Wiadomo, że instrument trzeba utrzymywać w należytej czystości, ale trzeba też zachować właściwe proporcje pielęgnacji gitary. Spotkałem się już z instrumentami, na których lakier i części chromowane aż lśniły, natomiast gryf i struny lepiły się od brudu.
A więc w pierwszym rzędzie należy dbać o te części instrumentu, które mają bezpośredni wpływ na dźwięk i sprawność techniczną. Każdy gitarzysta wie, że po dłuższym graniu na strunach gryfu znajduje się pozostawiony przez palce osad. Powoduje on, że gitara zaczyna gorzej brzmieć i nie stroić. Osad ten należy po skończonej grze zebrać najlepiej irchą lub lnianą ściereczką nasyconą w spirytusie. Dobrze jest również oczyścić szyjkę instrumentu, która powinna być zawsze gładka i czysta. Na gryfie również zbiera się osad, a szczególnie na nakładce przy progach. Czyszczenie wystarczy przeprowadzić co kilka miesięcy, ale trzeba pamiętać, aby przetrzeć nakładkę olejem konopnym, co zapobiegnie jej gniciu w okolicach progów. Innych części gitary nic należy czyścić zbyt często, wystarczy jeśli utrzymamy estetyczny wygląd instrumentu.
Nie trzeba zapominać o maszynkach, które oliwimy co pewien czas, jeżeli ich konstrukcja tego wymaga.